Fizyka kwantowa. Na
pierwszy rzut oka jakieś zagadnienie z cyklu tych, o których jakieś tam pojęcie
mają naukowcy, a nie zwykli ludzie. Pewnie większość z Was nie miała z tą
dziedziną nauki nigdy w życiu styczności. Ja jednak, postaram się podołać, ciężkiemu
z pewnością, zadaniu. Będę pisał tutaj raz w miesiącu i próbował objaśnić Wam
fizykę kwantową od podstaw. Tak więc, jeśli zaczniecie czytanie moich tekstów
od któregoś z kolei, to zapraszam najpierw właśnie tu, gdzie rozpoczynamy naszą
przygodę z kwantami. Dzisiaj postaram się opowiedzieć Wam, co to w ogóle jest
ta fizyka kwantowa, a w kolejnych tekstach… zobaczycie sami!
Zacznijmy
od wyjaśnienia czym właściwie jest kwant. Kwant to pewna porcja, pakiet. Gdy
się dobrze nad tym zastanowić, wszędzie wokół znajdziemy przykłady rzeczy
występujących w porcjach, przy czym porcje te zazwyczaj są różne – weźmy
chociażby bochenek chleba, karton mleka czy rozmiary samochodu. Piekarz może zmieniać
masę chleba – dodać lub ująć kromkę czy okruch. Mleczarnia może zacząć sprzedawać mleko w kartonach półlitrowych lub nawet na
kilogramy. Producent samochodów może dowolnie modyfikować wielkość i wagę
budowanych aut. Nic takiego nie może mieć miejsca w świecie, w którym rządzą
zasady fizyki kwantowej.
Weźmy
na przykład atom wodoru. Ma on, mniej więcej, ustaloną średnicę (jedna
dziesiąta nanometra). Żaden atom wodoru nigdy nie będzie mniejszy. Mówi się, że
taki atom jest w podstawowym stanie
energetycznym. Okazuje się że każdej z wielkości atomu odpowiada konkretna
ilość energii. Nie istnieje atom, który miałby energię mniejszą niż energia
stanu podstawowego – jest to najniższa z możliwych wartości energii atomu.
Każdy atom w stanie podstawowym ma taką samą wielkość i taką samą energię.
Średnicę atomu wodoru, a przy okazji jego energię można zwiększać o ściśle
określone zmiany – stan energetyczny atomu można zmieniać jedynie o pewne
porcje energii, zwane kwantami. O atomie w wyższym stanie energetycznym mówimy,
że jest w stanie wzbudzonym. Gdy z
takiego atomu wydostanie się foton, atom przejdzie z wyższego stanu
energetycznego w niższy, czyli wykona tak zwany skok kwantowy. Emitowany foton
jest właśnie kwantem, najmniejszą porcją promieniowania elektromagnetycznego,
może to być promieniowanie z zakresu widzialnych długości fal, czyli porcja
światła. Foton niesie w sobie kwant energii i gdy zostanie przez inne ciało pochłonięty to
przekaże mu tą energię, kończąc jednocześnie swój żywot. Przykład fotonu
pokazuje, że nie tylko rzeczy występują w porcjach, ale takich przykładów jest
wiele np. ładunek elektryczny, spin cząstki, i wiele, wiele innych, o których
opowiem i wyjaśnię innym razem.
Zadajmy
sobie pytanie - gdzie obowiązują prawa fizyki kwantowej? Najprostsza odpowiedź
brzmi: ‘’Wszędzie’’. Należałoby raczej pytać, gdzie musimy je brać pod uwagę. W
świecie bardzo małych wielkości, w świecie cząsteczek i mniejszych od nich
atomów, w świecie jeszcze mniejszych obiektów – jąder atomowych i budujących je
cząstek elementarnych, czyli jednym słowem mówiąc - świecie ‘’cząsteczkowym’’.
Jeśli weźmiemy łyk wody, to wiemy co to jest i że składa się z cząsteczek H2O,
lecz budowa cząsteczkowa pitej cieczy nie ma żadnego znaczenia jeśli mielibyśmy
określić jej ciśnienie czy lepkość. Rozważania w tej skali zaliczamy do fizyki
klasycznej. W zupełności wystarczą one do opisu wody w szklance, rurze czy
ogromnym zbiorniku. Zastanówmy się jednak nad zachowaniem pojedynczej
cząsteczki wody. Fizyka klasyczna nie potrafi poradzić sobie z takim problemem.
Cząsteczka jest bytem kwantowym, i tylko
fizyka kwantowa umożliwia jej opis. Okazuje się nawet, że wiele właściwości
naszego świata, można zrozumieć jedynie dzięki opisowi kwantowych właściwości
cząstek budujących ciała – na przykład jak dobrze dany obiekt przewodzi prąd,
ile energii potrzeba by podnieść jego temperaturę o jeden stopień, czy jaki ma
kolor.
Jednak kwantowego podłoża zjawisk i cech znanych z życia codziennego nie
da się zaobserwować w skali makro. Gdzie jednak wypada granica pomiędzy fizyką
kwantową a fizyką klasyczną? W układach makroskopowych pewne efekty kwantowe
(na przykład ziarnistość, czyli cząsteczkowa budowa materii’) są
nieobserwowalne. Fizyka klasyczna skutecznie opisuje zjawiska skali
makroskopowej, fizyka kwantowa staje się niezbędna, gdy staramy się opisywać
procesy zachodzące w bardzo malej skali. Jednak te dwie dziedziny fizyki nie pozostają w
sprzeczności, ponieważ fizyka kwantowa odnosi się do wszystkich znanych nam
dziedzin fizyki, mimo że jej wpływ nie zawsze jest oczywisty… Mam nadzieję że was
nie zanudziłem tymi teoriami, ale przyszłe tematy już będą trochę ciekawsze…
Ciekawie piszesz, muszę przyznać, w dodatku posługujesz się interesującymi przykładami. Jest jednak jeden problem. Masz momenty, że się trochę zapętlasz i nie masz pomysłu jak wybrnąć z tej sytuacji, co często utrudnia zrozumienie tekstu.
OdpowiedzUsuńJednak tak jak napisałeś na końcu - "Mam nadzieję że was nie zanudziłem tymi teoriami, ale przyszłe tematy już będą trochę ciekawsze…" Również mam taką nadzieję...
Z dziedziną fizyki kwantowej nigdy zbyt dużej styczności nie miałem - ot, jakieś tam tylko cząstki elementarne - jednak ekspertem nie jestem. Nie wiem, jak duża jest twoja wiedza, ale mam nadzieję, że czegoś tam się dowiem z twoich tekstów... Pozdrawiam
Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuń