Szczęście Sebastiana Mili w kończącym się 2014 roku było jak ruch jednostajnie przyśpieszony. Początku, zawodnik Śląska, nie mógł zaliczyć do udanych, ale z biegiem czasu było coraz lepiej, co zaowocowało powrotem do reprezentacji Polski i zostaniem bohaterem Narodowym!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz